RELIGIE EGIPTU cz. 3

 

    Z teologicznym systemem heliopolitańskim łączy się szereg legend wyjaśniających dalsze dzieje bogów i świata. Według jednej z nich naczelną władzę nad światem sprawował pierwotnie Re, któremu zazdrościli jej pozostali bogowie z "wielkiej dziewiątki". Re groziła również złość ludzka. Kiedy się zestarzał, ludzie uknuli przeciwko niemu spisek. Doszło to do wiadomości Re, który zwołał na naradę bóstwa: Szu, Tefnut, Geb, Nut i Nun, i posłuchawszy ich "skierował swe oko na spiskowców". Spiskowcy w popłochu uciekli na pustynię, a Re wysłał na ziemię "swe oko", boginię Hathor, aby ścigała winnych. Hathor dokonała tak straszliwej masakry, że sam Re zaczął litować się nad ludźmi i zapragnął ocalić tych, co jeszcze pozostali przy życiu. Użył tedy podstępu. Gdy strudzona rzezią Hathor usnęła, Re rozlał niedaleko miejsca, gdzie schronili się ludzie, piwo koloru krwi. Na drugi dzień Hathor znowu zstąpiła na ziemię, by dokończyć krwawego dzieła. Zainteresowało ją piwo rozlane przez Re; zaczęła się przyglądać swemu odbiciu w kałuży, potem skosztowała piwa, aKarnak. Ruiny świątyni Amona zasmakowawszy w nim, upiła się i nie mogła już rozpoznać ludzi. Re nie wykorzystał swego zwycięstwa nad ludźmi. Niewdzięczność ludzką odczuł tak głęboko, że postanowił zrezygnować z rządzenia światem. Na prośbę Re jego córka Nut (którą zazwyczaj wyobrażano jako krowę lub jako młodą, piękną kobietę) tak wygięła grzbiet, że siedzący na nim bóg uniósł się w niebo. Ale Nut było bardzo niewygodnie w tej pozycji, toteż Re wydał bogu Szu polecenie, aby podtrzymywał jej brzuch. Tak przedstawia się najstarszy egipski obraz wszechświata. Należy jeszcze dodać, że według Egipcjan sklepienie niebieskie otacza Ziemię, tworząc tzw. niebo górne i dolne. Po tym sklepieniu odbywa swą drogę słoneczny bóg Re. W dzień płynie on w barce zwanej meandżet po górnym niebie ze wschodu na zachód, wieczorem zaś przesiada się do barki zwanej mesket i płynie nią po niebie dolnym z zachodu na wschód, oświetlając świat podziemny. Sklepienie niebieskie było dla Egipcjan światem ruchomych i nieruchomych gwiazd.

    Jeśli chodzi o następców Re, to jedne źródła wymieniają jako pierwszego Geba, inne zaś Szu, a dopiero po nim Geba. Druga wersja była bardziej ortodoksyjna. Następcy Re także doświadczali niewdzięczności ludzkiej. Dobroczynny bóg Szu zmuszony był toczyć walkę ze zbuntowanymi ludźmi, a ledwie zwyciężył, rewolucja pałacowa pozbawiła go władzy. Udał się więc do nieba, do swego ojca Re, a władzę na ziemi objął Geb. Ten również musiał walczyć z licznymi wrogami. Aby ich pokonać, Geb usiłował pojmać jadowitego węża (uraeus), który niegdyś chronił Re. Próba ta zakończyła się klęską, gdyż od ukąszeń węża zginęła prawie cała świta boga, a on sam zachorował. Po cudownym uzdrowieniu, dzięki interwencji i zwycięstwom boga Re-Harachte, Geb odzyskał władzę.

    Postać Re z innymi osobami "wielkiej dziewiątki" heliopolitańskiej łączy legenda o Izydzie. Kiedy postarzały Re odbywał swą codzienną wędrówkę po niebie, drżały mu wargi i kapała z nich ślina. Izyda, która chciała odziedziczyć władzę Re, zmieszała tę ślinę z ziemią, stworzyła z niej jadowitego węża i położyła na drodze Re. Wąż boleśnie ugryzł boga, a nikt nie potrafił złagodzić jego cierpień. Izyda zaproponowała Re uleczenie, ale pod warunkiem, że Re zdradzi jej swe prawdziwe imię. Re długo się opierał, lecz w końcu, nie mogąc znieść cierpień, spełnił żądanie Izydy. Z tą chwilą Izyda posiadła jego władzę.

    Największą rolę odgrywała jednak niewątpliwie legenda o Ozyrysie. Była ona oparta na historycznym fakcie zabójstwa jakiegoś władcy egipskiego przez zawistnego brata oraz na fakcie pomszczenia tej zbrodni przez syna-pogrobowca zabitego władcy. W legendzie tej znalazły odbicie walki między państwami Dolnego i Górnego Egiptu, zakończone zjednoczeniem całego kraju.

    W różnych wersjach legenda o Ozyrysie występuje już w tzw. "Tekstach piramid"; a następnie w tekstach i hymnach z czasów Średniego i Nowego Państwa. W postaci najbardziej kompletnej przekazał ją jednak Plutarch. Według jego wersji Re, zagniewany na boginię Nut, wymierzył jej karę polegającą na tym, że nie mogła urodzić potomka w żadnym dniu roku. Uproszony przez Nut bóg Thot stworzył dla niej pięć dni dodatkowych, w ciągu których Nut urodziła pięcioro dzieci. Byli to: Ozyrys, Haroeris, Seth, Izyda i Neftys. Ozyrys pojął za małżonkę swą siostrę Izydę, a Seth swą siostrę Neftys. Kiedy Ozyrys odziedziczył władzę na ziemi, wspomagany przez Izydę i Thota zaszczepił ludziom kulturę, nauczył ich szanować prawa i czcić bogów. Thot wdrożył ludzi do uprawiania nauki i sztuki oraz wynalazł dla nich pismo hieroglificzne. Działalność Ozyrysa i jego popularność wzbudziły zawiść w sercu Setha. Wraz ze swymi zwolennikami uknuł podstępny spisek. Zaprosił Ozyrysa na ucztę, podczas której pokazał gościom skrzynię dopasowaną do wymiarów ciała Ozyrysa i oświadczył, że hojnie obdaruje tego, czyje ciało wypełni skrzynię. Nie udało się to żadnemu z biesiadników. Kiedy z kolei położył się do skrzyni Ozyrys, spiskowcy zatrzasnęli wieko, przybili je gwoździami i wrzucili skrzynię do rzeki.
Sakkara. Relief w mastabie    Izyda dowiedziawszy się o tej zbrodni zaczęła poszukiwać ciała zamordowanego małżonka. Po długich wędrówkach udało jej się odszukać skrzynię aż w Fenicji, przywieźć ją do Egiptu i schować w bagnach, gdzie sama schroniła się wraz z urodzonym po śmierci Ozyrysa synem Horusem. Seth odnalazł jednak skrzynię, pod nieobecność Izydy wydobył zwłoki Ozyrysa, porąbał je na czternaście części i rozrzucił po kraju. Małżonka Ozyrysa znowu rozpoczęła długą wędrówkę w poszukiwaniu zwłok męża, grzebiąc części zwłok tam, gdzie je odnalazła. Tymczasem Ozyrys został władcą w królestwie zmarłych. Opuścił je tylko na pewien czas, by przygotować Horusa do boju z Sethem. Dorósłszy Horus rozpoczął długotrwałą walkę z zabójcą ojca, która zakończyła síę zwycięstwem Horusa. Kiedy Horus przyprowadził związanego Setha do Izydy, miłosierna bogini ulitowała się nad swym krzywdzicielem i zdjęła z niego więzy. Rozgniewany Horus strącił koronę z głowy matki. Wówczas Thot dał Izydzie zamiast korony ozdobę w kształcie głowy krowiej. Lecz miłosierdzie Izydy wydało gorzkie owoce. Uwolniony Seth zarzucił Horusowi, że jest nieprawym dzieckiem. Znowu doszło do walki, aż w końcu Horus odniósł ostateczne zwycięstwo.

    Opowieść o Ozyrysie cieszyła się wśród ludu egipskiego niezmierną popularnością, gdyż głosiła triumf życia rodzinnego, wierności małżeńskiej i miłości macierzyńskiej.

    Z przytoczonych legend wynika, że Egipcjanie przypisywali swym bogom psychikę ludzką ze wszystkimi jej ułomnościami, starzenie się, choroby i śmierć. W egipskich legendach dotyczących pradziejów ludzkości wyraźnie występuje pogląd, że powinnością człowieka jest okazywanie bogom należytego szacunku, a więc oddawanie im czci. Naruszenie tego obowiązku jest grzechem, który ściąga na człowieka gniew boży i karę. Ale powinność człowieka nie ogranicza się do samego oddawania czci bogom. Już w czasach Starego Państwa Egipcjanie uważali, że obowiązkiem człowieka jest przestrzeganie pewnych nakazów bożych. Katalog tego rodzaju obowiązków ludzkich znajduje się w "Księdze umarłych", w postaci tzw. spowiedzi negatywnej.

    Karą za naruszenie tych przepisów prawnych, moralnych i obyczajowych były choroby i inne nieszczęścia zsyłane na grzesznika przez zagniewanych bogów. Dlatego też w jednej z modlitw egipskich zawarta jest następująca prośba do boga:

"Nie karz mnie za moje liczne grzechy!"

    W wypadkach kiedy chorobę czy nieszczęście trudno było wytłumaczyć grzechem popełnionym przez człowieka, Egipcjanin wierzył, że albo jest ona skutkiem postępku sprzecznego z nie znanym życzeniem boga, albo też spowodowały ją złe duchy lub tajemnicza siła tkwiąca w różnych przedmiotach. Uciekał się więc często do pomocy wyroczni, by się dowiedzieć, czego chce bóg, lub starał się zabezpieczyć przed złymi demonami i działaniem tajemniczej siły, a równocześnie pozyskać sobie dobre demony.

    Tu właśnie przychodziła Egipcjaninowi z pomocą magia, która odgrywała w jego religii niezwykle doniosłą rolę. Powstały bogate zasoby zaklęć i recept magicznych, szeroko rozpowszechniły się najrozmaitsze amulety. Rozzuchwaleni i pozbawieni skrupułów znawcy magii - kapłani - zaczęli przypisywać sobie władzę nad siłami nadprzyrodzonymi i dla osiągnięcia zysku gotowi byli używać tej rzekomej władzy na szkodę człowieka.

    W związku z doniosłą rolą magii duże znaczenie miało w religii starożytnego Egiptu bezbłędne wypowiadanie pewnych ustalonych formuł i wykonywanie ściśle określonych obrządków o charakterze magicznym. W ten sposób dominującą cechą tej religii stawał się formalizm, potęgowany jeszcze przez oficjalny kult boga państwowego.

Życie zmarłego...    Formuły magiczne i amulety towarzyszyły Egipcjaninowi nie tylko za życia. Powszechna wśród Egipcjan była wiara w życie pozagrobowe, napawało ich ono jednak lękiem. Poglądy Egipcjan na istnienie świata pozagrobowego ulegały w ciągu wieków poważnym zmianom. Najstarszy wydaje się pogląd o istnieniu tego świata pod ziemią. Za czasów Starego Państwa, kiedy władza faraonów i otaczający ich dwór nabrały szczególnego blasku, kapłanom egipskim wydawało się niewłaściwe umieszczać faraona i wielkich dygnitarzy w ponurym świecie podziemnym razem ze zwykłymi śmiertelnikami. Myśl ta znalazła swój wyraz w napisach na ścianach piramid z czasów V i VI dynastii (w tzw. "Tekstach piramid"), które głoszą, że faraon i możni tego świata kontynuują swe życie w świecie gwiazd zwanym Dat lub Duat. Tam następuje utożsamienie dusz zmarłych królów i wielmożów z gwiazdami. Istnienia świata podziemnego jednak nie kwestionowano.

    Koncepcja życia pozagrobowego w ujęciu kapłanów z Heliopolis miała charakter wybitnie elitarny i nie obejmowała zwykłych śmiertelników. Koncepcja ta nie przyjęła się jednak i legenda o Ozyrysie cieszyła się zawsze większą popularnością niż uczone wywody kapłanów. Ozyrys-Chentimentiu, "naczelnik zachodnich", czyli "władca umarłych", odniósł całkowite zwycięstwo. W czasach Nowego Państwa uznano ostatecznie istnienie podziemnego świata zmarłych i tam umieszczano krainę szczęścia Iaru.

    Nieśmiertelność i duszę ludzką pojmowali Egipcjanie odmiennie niż inne ludy. Według poglądów egipskich człowiek składa się z imienia, ciała, serca, cienia i potęgi (siły życiowej) oraz trzech elementów zwanych: "świetlany", ba i ka. Trudno jest dokładnie ustalić, co oznaczały terminy "świetlany", ba i ka. Termin "świetlany" oznaczał przypuszczalnie tkwiącą w człowieku nadnaturalną, boską siłę, termin ba - duszę ludzką, termin ka zaś "ciało astralne" człowieka (jego ducha, a nie materialnego sobowtóra) i zarazem jego ducha opiekuńczego. Cień człowieka uważali Egipcjanie za źródło mocy seksualnej.

    Ozyrys - malowidło z grobowca tebańskiegoNa podstawie dotychczas znanych źródeł nie można jeszcze ostatecznie rozstrzygnąć, jak wyobrażali sobie Egipcjanie wzajemny stosunek poszczególnych elementów osobowości ludzkiej. Wierzyli oni, iż po śmierci człowieka dusza przybiera kształt ptaka z ludzką głową, krąży w pobliżu grobu i od czasu do czasu odwiedza ciało zmarłego, który dzięki temu odzyskuje zdolność poruszania się i przybierania różnych kształtów. Uważali także, iż ka i cień nie opuszczają człowieka po śmierci oraz że ciało zmarłego stanowi mieszkanie ka, a życie pozagrobowe człowieka trwa dopóty, dopóki to mieszkanie nie ulegnie zniszczeniu.



Cofnij do tyłu    Strona główna    Idź do przodu

Zapraszam dalej!