Kair w trzech odsłonach

  

Wszystkim są znane staroegipskie zabytki faraonów i te późniejsze z czasów antycznych. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że pomiędzy Kleopatrą a Hosni Mubarakiem (obecnym prezydentem Egiptu) tymi ziemiami rządzili bizantyjscy cesarze i muzułmańscy sułtanowie.

 

    Centralne miejsce w życiu Egiptu, od niepamiętnych czasów pełni Kair Miasto o wielu twarzach, które nawarstwia w swojej tkance miejskiej różne kultury i wydarzenia historyczne. Turysta przygotowany na odkrywanie jego niezwykłości, nie będzie zawiedziony

Kair współczesny

    KairWspółczesny Kair to piętnastomilionowa "ośmiornica", potwór stworzony rękami człowieka, piekło i udręka za życia. Największe miasto na kontynencie afrykańskim. Jest tak potworne i brzydkie, że aż fascynujące. Odkrywanie atrakcji tego miejsca to ciężka praca i znój w temperaturze kuchenki mikrofalowej i kakofonii rozklekotanych taksówek. Nie, to miasto nie jest na pewno nudne. Codziennie kilka milionów ludzi, napędzanych niespożytą energią, wypływa na ulice Kairu, by wymienić plotki, pohandlować pomodlić się, ukraść, lub oszukać przygodnych przyjezdnych. To miasto to kocioł, w którym rozgrywa się codzienna walka tysięcy ludzi o przetrwanie. Każdy turysta nie przygotowany na spotkanie tego przedziwnego miasta będzie zszokowany poziomem hałasu, biedy, przeludnienia i bałaganu. Kto jednak przejdzie do porządku dziennego nad tego rodzaju atrakcjami, nie będzie chciał stąd wyjeżdżać.

   Stolica Egiptu, choć brzydka, ma wiele atrakcji. I nie chodzi o Muzeum Egipskie i Sfinksa. Kair to jeden architektoniczny miszmasz, w którym XIX- wieczne kolonialne kamienice sąsiadują z antykami Ramzesa II. Nowe Miasto, które obecnie pełni rolę centrum finansowo-kulturalnego świata arabskiego powstało właśnie w XIX wieku, za panowania brytyjskich i francuskich kolonistów Kair leży na lewym brzegu Nilu, na prawym znajduje się Giza. Centrum lewej strony miasta jest Tahrir Square, w pobliżu którego znajdują się kluczowe budynki, w tym wspomniane Muzeum Egipskie. Od placu odchodzi także główna ulica miasta Talaat Harb, przy której znajduje się szpaler w przeszłości wspaniałych kolonialnych kamienic, w których obecnie znalazło przystań kilkadziesiąt mniej lub bardziej Na dziedzińcu meczetu Muhammeda allegoatrakcyjnych hoteli (uwaga na windy, mogą zabić). Jeśli kogoś stać, może bez trudu znaleźć jeden z wielu pięciogwiazdkowych przybytków, których jest bardzo wiele w Kairze. Najczęściej są one zamieszkane przez nababów znad zatoki, przyjeżdżających najczęściej w celach biznesowo-erotyczno-alkoholowo-hazardowych. Jeden hotel jest wyjątkowy dzięki swojej historii i wystrojowi. Jest to Marriott Hotel, w przeszłości i obecnie najwspanialszy kairski pałac kolonialny zbudowany specjalnie dla gości z Europy na okazję otwarcia Kanału Sueskiego. Jeśli ktoś chce zobaczyć czym jest luksus, to ten hotel jest jego niedościgłym wzorem. Pałac znajduje się na wyspie Zamalek, która sama w sobie jest bardzo przyjemnym miejscem do odpoczynku, sporo tu zieleni, a bieda i hałas są mniej dokuczliwe. Jednym z najbardziej ambitnych projektów architektonicznych z czasów kolonialnych było Heliopolis, zbudowane na przełomie XIX i XX wieku. Architektura miejscowych pałaców to często malowniczy melanż arabskich fasad i europejskich wnętrz. Obecnie dzielnica to miejsce zamieszkania elity finansowo-politycznej Egiptu. Jednak że zwiedzania Nowego Miasta można tak naprawdę zrezygnować. Prawdziwą przyjemnością jest oglądanie wieczornego spektaklu życia miejskiego w okolicach Taalat Harb, na bazarach niedaleko Sayyida Zaynab albo wokół Ramzes Station (główny dworzec kolejowy). Wieczorem Kair wygląda odświętnie, przez ulice przelewa się nieustający potok ludzki, spacerujący bez określonego celu. Nad tym rozgardiaszem niepodzielnie panują ukochane przez Egipcjan, szmirowate plakaty filmów kung-fu. Można zaobserwować szczególne zderzenie kultur, jako że stolica Egiptu to serce całego świata arabskiego i pomimo ataków terrorystycznych ulubione miejsce spotkań europejskich i amerykańskich nie tylko archeologów.

Kair islamski

   Ta część miasta jest pełna sprzeczności, z jednej strony pełna jest cudownie bogatych meczetów i monumentów, z drugiej strony unurzana jest w najbardziej upokarzające biedzie. Ulice są niewyobrażalnie zatłoczone i brudne, są to miejscami ścieki uliczne. Nie należy w ogóle zapuszczać się w niektóre rejony dzielnicy a marszrutę zwiedzania powinniśmy starannie zaplanować. W zamian dzielnica ma tyle do zaoferowania, że starczyłoby na tydzień solidnego oglądania. Czasami wystarczy wejść na przypadkowe podwórko, by ujrzeć wspaniale rzeźbione arabeski arkad, kwieciste dekorowane sztukaterie sklepień meczetów lub niezliczone strzeliste minarety Niedaleko niektórym Meczet Muhameda alegoarcydziełom do bajek "z tysiąca i jednej nocy". Islamski Kair dzierżył w swojej historii, obok Damaszku i Bagdadu palmę intelektualnego i kulturalnego pierwszeństwa w świecie arabskim. Na szczęście w przeciwieństwie do dwóch ostatnich, nie został zniszczony przez mongolskie najazdy i do dzisiejszych czasów może się cieszyć zasłużoną sławą, jako centrum Bliskiego Wschodu. Zwiedzając miejscowe meczety, ich niezwykłe bogactwo, rozmiary i ilość, trzeba przyznać, że ta sława jest w pełni usprawiedliwiona. Porównanie wytrzymują jedynie te w Stambule irańskim Esfahanie. Trudno określić, gdzie znajduje się centrum tej dzielnicy, niemniej serce dzielnicy jest przy najstarszym uniwersytetem na świecie, powstałym w 972 r: n.e. - Al-Azhar, Największy rozkwit przeżył w XV wieku, gdy stał się centrum nauk prawa i doktryny koranicznej całego świata islamskiego. Po dziś dzień, orzeczenia tutejszych prawników mają moc prawną w postaci: idżmy i kijasów (zgoda uczonych w kwestii prawnej oraz wnioskowania per anałogiam) w całym świecie muzułmańskim. Tutejsza biblioteka zawiera 80 tysięcy woluminów i służy czterem tysiącom studentów. Ich sposób uczenia nie zmienił się wiele na przestrzeni stuleci, nadal praktykuje się sokratejski sposób pytań i odpowiedzi studentów siedzących wokół mistrza. Nadal króluje prawo i doktryna, jakkolwiek na peryferiach uczy się medycyny, matematyki i fizyki. O ile sercem dzielnicy jest Al Azhar, to jego strażnicą pozostaje gigantyczna cytadela. Jej imponujące mury zaczęto budować w 1178 r., ale przebudowy i modyfikacje kontynuowano aż do czasów współczesnych. Główną atrakcją całego kompleksu jest meczet Muhammada Alego. Nie chodzi tu o słynnego boksera, ale o władcę, który w pierwszej połowie XIX wieku wzniósł podwaliny pod nowoczesne państwo egipskie. W jego czasach szeroko wprowadzano europejskie zdobycze nauki i kultury. Ciekawostką meczetu jest zegar, który widać na dziedzińcu, jest to rewanż króla francuskiego Ludwika Filipa z 1848 roku, za dar Muhammada Alego w postaci staroegipskiego obelisku stojącego obecnie na placu de la Concorde. Z cytadeli rozciąga się niezwykły widok na całą dzielnicę liczne wspaniałe meczety. Centrum islamskiego Kairu, bije tam, gdzie znajdują się najwspanialsze meczety. Z pewnością takim osiągnięciem jest meczet sułtana Hasana zbudowany za czasów rządów Mameluków Ściśle mówiąc meczet sułtana Hasana to kombinacja madras (szkół koranicznych), mauzoleów i dodanych nisz modlitewnych. Tuż naprzeciwko znajduje się równie wielki, choć nie tak stary (1912) i nie o tak znaczącym wkładzie w architekturę i historię. Jednak ze względu na wewnętrzne rozmiary i fakt, że spoczywają tu prochy wielu monarchów egipskich i szacha Iranu, jest odwiedzany przez tłumy wycieczek z całego świata arabskiego. Zapewne zwiedzanie tylu meczetów naraz jest dość męczące. Jednak jeśli ktoś chce zobaczyć tylko jeden meczet i ma on się do tego głęboko utrwalić w pamięci, powinien to być meczet Ibn Tulun: Przede wszystkim jest to najstarszy (z 879 r n.e.) i największy oraz najbardziej harmonijny monument muzułmański w Kairze.

 

Źródło:

Zbyszek B. Bugaj Gazeta Finansowa 3-8 stycznia 2000

.:|| Kontakt || Pytania || Mapa strony || Index || Reklama  ||:.

 
Wszystkie prawa zastrzeżone. AMRA.INFO